Ojeeej, usmiech pojawia sie na mojej twarzy, gdy pomyślę, że jeszcze tylko kilkanaście dni i będziemy życ w beztrosce i takiej duchowej radości. Zero nauki, zobowiązań, poprawiania, martwienia się o oceny, wczesnego wstawania! Jak mnie to cieszy :D
Dziś z Monią robiłam platforme na jutrzejsza paradę i powiem, że wyszła nawet okej. Mam nadzieje, że się nie rozwali! Mam! Mam! Oby!
Pogoda nas ostatnio tak rozpieszcza, że wszystko w środku kręci się i wierci. Jest pięknie !
Ostatnio mamy dni świetności w naszej klasie, mianowicie wszyscy są w miarę zgrani i ogólnie kupa śmiechu. Piątek był najlepszy! taaaaaaak! Zawody na stadionie i inne okoliczności.
W poniedziałek mamy biwak, co bardzo mnie cieszy. Mam cichą nadzieję, że będzie fajnie, Choż wole myśleć, że będzie głupio. A co mi tam :D
Łełełełe baranek trawkę je!
Wogle to chyba powinnam rozpaczać patrząc na moją sytuacje w tym świecie. To chyba znak, że to wszystko nie było tego warte i trzeba z uśmiechem to przyjąć na klate. Ja tak zrobiłam.
I tak dużo się zmieniło, dużo, dużo. KOmu będę narzekać? :D