wtorek, 28 czerwca 2011

Ile było łez, żalu, nienawiści, bólu. Tego się nie zapomina. Czasem zastanawiam się czy nie jestem po prostu naiwna. Może to wszystko jest totalną ściemą i zaraz okaże się, że byłam w ukrytej kamerze. Boję się.
Niebo podpowiada mi dziś same smutne rzeczy. Obrazy, przetwarzane przez mój mózg przewijają się niczym samochody na autostradzie.
Przez chwilę chciałabym się poczuć jak wtedy.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Wczoraj te słodkie głupki zrobiły mi urodzinową niespodziankę, a co! Głupio się trochę czułam, bo w zasadzie to nie ja pełniłam zawszę rolę mistrza pierwszego planu. Aaa i dostałam magię z FCB <3 !
Do warszawy nie pojechałam chyba ze zwykłego lenistwa, chociaż dla wielu przyjemności chętnie bym się skusiła na ten wyjazd.
Wczoraj jeszcze pokłóciłam się z P, ponieważ twierdzi, że RM jest lepszy, wojna!
Jakoś nie czuję tych wakacji, jest zimno.

sobota, 25 czerwca 2011

Pretty 15

Więc dziś są moje urodziny. Dzień normalny, takiego oczekuję. Nie chciałabym się czuć tak, jak czułam się okrągły rok temu. Chociaż, za pewne rzeczy stokroć razy dziękuję.
Piętnaście lat, chodząc po tej ziemi wiem, że nie korzystam w pełni z życia. Z tego wszystkiego co mi ofiaruje i podaje na tacy. Z tego nie jestem dumna.
Wiem jedynie, że poznałam ludzi, o których inni mogą tylko pomarzyć. A to, że nie doznałam w tej liczbie pewnych uczuć, nie powinno czynić mnie gorszą od innych. Mogę być inna, tak.
Teraz jest u mnie Pocahontas, zaraz idziemy spać, bo czeka nas długi dzień. Wakacyjny dzień.
Gdyby tak sny przeniosły mnie na stadion FCB lub mecz z ich udziałem, oj byłby to najszczęśliwszy prezent pod obecnym gwiezdnym niebem.

Takim sposobem kończę super duper 14 :c

sobota, 18 czerwca 2011

Tak, tego mi brakowało. Zimna, senności, śmiechu, jedzenia o 3 nad ranem. Szkoda, że nie mam żadnych zdjęć, bo byłaby fantastyczna pamiątka.
Nie chcę się ogłupić, ale wiem, że lepiej być ostrożnym. Jejuuuu, pechowa jestem.
Za kilka dni zakończenie roku, ładna średnia, wakacje, urodziny. I chyba coś zrobimy z tej okazji :)
Dlaczego to my przejmujemy sztandar? :|
A do Wawy jadę jednak za tydzień :<

czwartek, 16 czerwca 2011

Jest mi smutno, bo wiem że jest inaczej niż zwykle.
Muszę zachować rozum i muszę zrozumieć. Jak było wtedy, nie może być teraz. Ratuj, wszystko jest źle.
Będę płakać! Chcccccccccccccę was! Jak wtedy, jak zawsze. Nie inaczej.

niedziela, 12 czerwca 2011

Bad królik and friends

Gdy do rąk wezmę moje świadectwo szkolne, chyba będzie niezły screeeeam !
Tydzień temu 6-7, był biwak w Serpelicach. Nie wiem czy było fajnie, bo w sumie najważniejsze rzeczy mnie nie dotyczyły. Uhuhuhuh, przyzwyczaiłam się do tego :>
Chcę słońca, gorąca i jeszcze raz słońca! Nie lubię, gdy w miesiącach, które od razu kojarzą się z zimną colą i rowerem jest pochmurnie i zimno. Najchętniej oglądałabym tylko filmy i leżała pod ciepłym kocykiem ( + oczywiście dobre żarełko ).
Za tydzień większość planuje wyjazd na festyn. Och i ach. Zobaczymy jak będzie. Najpierw należy przeżyć te zanurzone w stresie 2 dni szkoły, a potem będziemy myśleć o nagrodzie. O ile będzie zasłużona.

Z miłą chęcią wpadłabym do naszego domku 37, a no i mile wspominam numer 19 :) Przemili, uroczy i śmieszni ludzie. Bez wątpienia biwak 2011, był świetny.



Bad królik !