piątek, 29 czerwca 2012

Więc to już naprawdę koniec końca. Nie wierzę. W zasadzie w pełni to do mnie nie dociera. Żadnej łzy, a to dziwne patrząc na to co we mnie siedzi.
Więc to już wakacje, te oficjalne. He, te nieoficjalne zaczęły się już jakiś miesiąc temuu :) w niedziele niemcy, jakoś nie chce mi się tegoo wszystkiego. najchętniej posiedziałabym na dupie w moim kochanym janowie, z moimi kochanymi ludźmi, bo tak jest kochanie.  ale z drugiej strony zobaczę kawałek świata iiiiii pojadę nad morze, a nie byłam już nad nim tak daaaawno!

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Od paru tygodni czuję już wakacje, tyle radości rozłożyliśmy już sobie nieco wcześniej. Mi to pasuje, tyle świetnych, niepowtarzalnych chwil.
 Czasem mam już dość śpiewania naszej piosenki, ale potem sobie uświadamiam, że przecież nikt inny nie zaśpiewa jej tak zajebiaszczo jak My :D
Dochodzi kilka małych podróży, niekoniecznie tych dużych :) Roweeer do Cansas z cuuudownym przystankiem, uciekanie od wściekłych much i siedzenie w sadku, jejeje <3 marzenie K. spełnione :D
Praktycznie co wieczór miasteczko, coraz to nowi ludzie i ich ciekawe opowieści.+ rozmowa z naaaaszym kochanym Misiem. zabawnie było po każdym jego słowie odpowiadać wielkim ,,o jeeeeeju!''
Obiegówka załatwiona, prezent dla M. kupiony, w czwartek kwiaty i ryk na koniec rokuu :c, potem ogarnąć świadectwo do plater i luuuuuz + niedziela Niemcy z melepetkami :* i poteeeeeeem tyle wolnego z cuuudownymi ludźmi!
kochane z dziś. Mac i zakuuuuupy z Zuziunieczką :*


środa, 20 czerwca 2012

tic

Z niedowierzaniem patrzę jak dni przelatują obok mnie. Są takie piękne, ciepłe, beztroskie. Ostatnie dni w mojej 3c. W marcu, czy kwietniu nie dopuszczałam do siebie myśli, że stąd odejdę, pójdę do nowej szkoły, z nowymi ludźmi. Teraz wydaje mi się to trochę potrzebne. Każdy gdzieś podąża, szuka swojej drogi. Tak bardzo chciałam zmian, więc może to droga do zaspokojenia moich potrzeb. Może i mi się akurat poszczęści i poczuję się lepiej. W piątek są wyniki i już czuję mój dreszcz na ciele i wysklepione oczy. Znając moje, nieporównywalne do niczego życie wspaniale nie będzie.
Wczoraj pisaliśmy spr z biologii, haha takiego pisania to jeszcze nie było ;D ,,Strona 137, zobaczcie sami...'' padam na twarz, jak teraz o tym myślę. Jutro już tylko podchodzę do fizyczki i wychodzę z tych murów.
W przyszłym tygodniu może wawa? W sumie byłoby suuuper, bo muszę kupić trochę ciuchów. Za 11 dni Niemcyyy i wakaaaacje. Nie chcę ich żałować, także od początku wyciskamy z nich co się da ;d

ROWERRRRRRYK

piątek, 15 czerwca 2012

lovelovelovelove

Kręcę głową na prawo, potem lewo, śmieję się z Wami, bujam się na huśtawce w prawo, potem lewo, śpiewam dopiero co usłyszane piosenki, jem lizaka, siedzę na ulicy z garstką ludzi, chowam się w samochodzie, oglądam z Wami mecze, śpiewam, dzieląc słowa, jeżdżę czołgiem, układam nowe hity z Wami, o kimś :D
Ostatnie dni były taki cudowne, że nie sposób się w nich nie zakochać. - pisałam to kilka dni temu, a wydaje mi się jakby to wszystko było wczoraj.
Nie chcę żeby czas tak szybko przelatywał. Czasem zwyczajnie nie daję rady wycisnąć z dnia co się da, a można duuużo. Są ludzie, nasze powietrze, nocna chmura i świeżość, uśmiechy i od razu chce się żyć.
Ten tydzień to głównie biwak. Cudowny zresztą. Rzecz jasna z początku byłam (jak zawsze ) niezdecydowana - co czasem strasznie mnie denerwuje -,-
Teraz, przepełniona tymi chwilami z Wami, najedzona do bólu, z lekko zdartym gardłem i uśmiechem na ryjku nie żałuję mojej decyzji. Fakt, nie lubię spania nie w swoim łóżku, pod swoją Barcą, ale czasem można się poświęcić :)
Tyle słów, herbat, jedzenia, śmiechu do łez, szatańskich planów, haha ;D Wycieczki do Narnii, ,,żoną miałam być'' milioooon razy, H20 w śpiworze, kisielek we włoskach ;D, ku ku ku! tańce, zajebiaszcza gra z Lewandowskim, Beckhamem, Weeks'em w nogę ;D, schabowe jak ręka, koktajlove cuda K. Weeks, gulgoczący kibel phihihihih, rozmowa K. z Z. przez tel. (mimo iż siedziały koło siebie), doznania K. ;D, PIĘKNA ręka Zuuuuzienieczki w lodówce, tosty o 4 rano  <3
jejejejejejejeee słońce <3!



Wszystko nasze, omomomomom

My w Narnii ;D

Fu*k yea