czwartek, 21 października 2010


Powoli zaczynam odliczać godziny, minuty do piątku. Piątku godziny 19/20. Zacznę wtedy żyć, mam nadzieje że spotkanie wypali i będzie miło jak zawsze ;-)
W szkole wszystko dzieje sie jak chce, nie wyrabiam z nauką, angielski kompletnie leci gdzieś za mną a matma.. Będę dodawać jedynki żeby wyszła w końcu piątka.

Dodaję tylko jedno, bo strasznie się zasiedziałam zapominając o angielskim i czasownikach nieregularnych.
Ble.

2 komentarze: