poniedziałek, 2 stycznia 2012

hey

Sama siebie zadziwiłam.
Jak to możliwe, że ja osoba całkowicie nielubiąca sylwestra świetnie się bawiłam ?
I stwierdzam serio, że kocham tę noc ;D
Zapewne to sprawka kochanych ludzi, którzy mnie otaczali. Dawno tak bardzo się nie uśmiałam, nie wytańczyłam, wybawiłam, wygadałam, wyskakałam, popiszczałam :D

Pawłów rządzi !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz